...znacznie lepsze od pierwszego. Za pierwszym razem poza muzyką nic mi się nie spodobało, ale
ze względu na sentyment do Beatlesów i całkiem przyjemne wykonania wysoko oceniłam
"Across..". Dzisiaj obejrzałam film po raz drugi i chyba dodam do ulubionych - co prawda okropne
ściany w chmury podczas "Dear Prudence" i kilka kiczowatych efektów wizualnych (nie wszystkie,
było sporo fajnych, niewątpliwie inspirowanych doznaniami po LSD:)) lekko mnie odrzuciły, ale
cała reszta okazała się być dobrym musicalem z wojną wietnamską w tle.
I The Beatles, wszędzie The Beatles!!! Perełka i śliczne epitafium dla Johna, Paula, Ringo i
George'a.